Wczoraj od 14:00 do 17:00 na dachu Galerii Łódzkiej odbyła się szósta edycja imprezy pt: Galeria Bryk. Dowiedziałem się o niej przez przypadek i to tego samego dnia, ale postanowiłem się przejechać. Stwierdziłem, że rozgrzewka przed Gran Turismo Polonia (które zaczyna się za kilkanaście godzin) dobrze mi zrobi. Pierwsze co zauważyłem, to wyłączona z ruchu al. Piłsudskiego i kawałek Piotrkowskiej, przez co mogłem radośnie spoglądać na kierowców stojących w korkach, gdy sam jechałem tramwajem. Nagle dojrzałem coś ciekawego. Wysiadam z tramwaju, wyjmuję aparat, a ludzie patrzą się na mnie jakbym wyjął właśnie karabin maszynowy. W pierwszej chwili myślałem, że obiekt mojego zainteresowania mi uciekł, ale byłem w błędzie. Nadal stał w tym samym miejscu. Musiałem jeszcze chwilę poczekać, nim mogłem go swobodnie złapać. Oto i on:
Byłem przekonany, że gość jedzie na tę samą imprezę co ja. Jeśli dokładnie obejrzeliście zdjęcie to pewnie się ze mnie śmiejecie i zastanawiacie się, czy dobrze się czuję. Ja dopiero w domu zauważyłem Pannę Młodą na tylnym siedzeniu. Także ten samochód na dachu Galerii się nie pojawił. Szkoda. Gdy już dotarłem na miejsce to zobaczyłem garstkę samochodów. Dużo tego nie było, ale po moim mieście nie spodziewałem się imprezy na miarę Gumballa 3000. W zasadzie to nie byłem pewny, czy będę miał po co wyjmować aparat, ale nie było tak źle. Pojawiło się kilka naprawdę fajnych samochodów, z czego moje serce bez wątpienia zdobył Opel GT.
Jeśli zastanawiacie się, czy widzieliście już gdzieś wcześniej tego Austina to bardzo prawdopodobne. Był on już wcześniej gościem na moim blogu. Wychodzi na to, że rodzina się trochę powiększyła. Dwa niemalże identyczne stojące obok siebie robią wrażenie! Na imprezie pojawili się również przedstawiciele łódzkiego fanklubu Mercedesa. Na początku stali razem z innymi, a potem postanowili ustawić się razem nieco dalej. To było dość spore urozmaicenie, gdyż tak na dobrą sprawę to po pewnym czasie zacząłem się dość mocno nudzić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz