Pewna ekipa entuzjastów motoryzacji z Czech postanowiła urządzić sobie wyścig. Imprezę nazwali Diamond Race i w tym roku nasi sympatyczni sąsiedzi postanowili nas odwiedzić. Poza Krakowem i Warszawą na liście noclegów znalazła się Łódź. Co prawda bez notki, w którym dokładnie hotelu będą nocować, ale stwierdziliśmy, że na pewno uda nam się to ustalić. Typy mieliśmy dwa: Andel's i DoubleTree by Hilton. Ostatecznie okazało się, że samochody zaczęły się zjeżdżać pod ten drugi. Gdy dotarliśmy na miejsce byliśmy lekko skonsternowani...
Tak, to by było na tyle. Całe dwie sztuki. Spytaliśmy w recepcji, ale nie udało nam się uzyskać jakiś konkretnych informacji. Doszliśmy do wniosku, że najwidoczniej reszta jest w drodze. Nie pomyliliśmy się. Jakiś czas później do Nissana GT-R i Bentleya Continentala GT dotarł Dodge Viper i kolejny GT-R. Przy parkowaniu Viper popisał się efektownym poślizgiem, w dodatku kontrolowanym bo auto po jego zakończeniu było zaparkowane. A ja myślałem, że takie rzeczy to robi się tylko na filmach. Taki widok robi wrażenie. Mało tego, właściciele okazali się być bardzo mili i sami zapytali czy chcemy obejrzeć silniki. Moglibyśmy odmówić?
Na koniec dostaliśmy po koszulce oraz informację, że za chwilę dojedzie Ferrari 458 Italia i McLaren 12C Spider.
Reszty ekipy się nie doczekaliśmy. Z początku jechałem z zamiarem zrobienia zdjęć jak zajdzie słońce, ale po tym co już miałem oraz po ustawieniu samochodów stwierdziłem, że dalsze czekanie mija się z celem. Z początku autem nr 1 był dla mnie McLaren i to właśnie jego chciałem najbardziej zobaczyć, ale już po dotarciu wszystkich na miejsce bardzo doceniłem Vipera. Niesamowity wóz. Na uwagę również zasługuje 458 Italia z pakietem Noviteca. Widziałem już wiele 458-ek, ale na takich felgach chyba jeszcze żadnej. Zdecydowanie wyróżnia się na plus względem innych egzemplarzy tego modelu. Podsumowując, co prawda nie wszyscy dotarli, jednakże imprezy trudno nie zaliczyć do udanych. Wszystkich uczestników serdecznie pozdrawiam i liczę na to, że jeszcze kiedyś nas odwiedzą.
Teoretycznie powinienem już kończyć, jednak ze względu na to, że nie opłacało się tego publikować osobno, podepnę pod ten post kilka zdjęć Tesli Model S, które zrobiłem jeszcze w maju, niedługo po Car Show.
Wszystkie zdjęcia z tego wpisu zostały zrobione przy użyciu Canona 5D mk. I oraz obiektywu Canon EF 50 1.4 USM. Do zdjęć z Diamond Race w Łodzi spisał się doskonale. O ile wcześniej pisałem, że przydałoby mi się coś dłuższego, o tyle tutaj z niczym dłuższym bym się nie zmieścił. Pomijam już to, że zdjęcia zrobiłem w czwartek wieczorem i powiedziałem sobie, że najpierw ogarnę sprawy uczelniane a potem zajmę się zdjęciami. Cóż, nie wytrzymałem. Jak zawsze zresztą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz